Aoki Ryuusei SPT Layzner – recenzja
Gatunek mecha jest znany z tego, że zrodził wiele tytułów popularnych i cenionych na świecie ze względu na: świetnie przedstawione walki, intrygująca fabułę oraz wielowymiarowe postaci, których losy obserwowaliśmy na ekranach. Prócz popularnych tytułów jak Gundam, Transformers czy Macross mamy też liczne tytuły, które mimo braku popularności są kochane i pamiętane przez miłośników gatunku. Czy Layzner jest jednym z takich wyjątkowych i kochanych serii? Raczej nie.
Aoki Ryuusei SPT Layzner powstało w 1985 roku, więc jest zapewne starsze niż większość polskich widzów, a co za tym idzie, nie przypadnie do gustu wielu osobom. Wśród głównych powodów, które mogą zniechęcić do oglądania tego tytułu mamy: stara kreska, brak polskich napisów, znane schematy oraz długość (seria ma 38 odcinków). Jeśli jednak nie przeszkadzają ci powyższe problemy, to zapraszam do zapoznania się z poniższą recenzją.
Fabuła
Anime ma miejsce w odległej przyszłości, w 1996 roku… Trwa Zimna Wojna pomiędzy USA i ZSRR, które są aktualnie najpotężniejszymi krajami na świecie. W wyniku rozwoju technologii ludzkość zaczęła kolonizację Księżyca i Marsa, tworząc tam bazy wojskowe. Akcja anime ma miejsce na Marsie, a dokładniej w bazie wojskowej ONZ, do której przybywa grupa szesnastu uczniów z instruktorem. W ten sam dzień, gdy stawiają stopę na czerwonej planecie, dochodzi do spotkania z obcymi formami życia.
Nie są to jednak zielone ludziki ani antropomorficzne dwumetrowe karaluchy, lecz rasa z innego systemu gwiezdnego, która walczy za pomocą wielkich robotów z innym robotem, sterowanym oczywiście przez głównego bohatera opowieści, będącego obcym, który zdradził swoich rodaków. Powód? Obcy pragną zaatakować i przejąć Ziemię. Anime śledzi los głównego bohatera oraz wspomnianych ludzkich nastolatków w ich próbach ostrzeżenia Ziemi o nadciągającym zagrożeniu, oraz ucieczce z Marsa.
Postacie
Głównymi bohaterami są nastolatkowie w wieku około 15 lat pochodzący z Ziemi. Nie obserwujemy oczywiście losów całej szesnastki, gdyż tak jak zawsze ma to miejsce, szybko liczba ta zostaje zmniejszona. Wśród ostałych postaci jest główna bohaterka, 14-letnia Anna, która robi za narratora opowieści. Do grupy dołącza także główny bohater, kosmita Asuka Eiji, który chce pomóc im uratować życie i ostrzec Ziemię przed zagrożeniem.
Większość postaci posiada znane schematy. Mamy: odważnego samca alfa, wystraszoną i słabą dziewczynę, chłopczycę, mózg drużyny, postać opiekuńczą, narwanego idiotę oraz szlachetne postaci o dobrych sercach. Owe schematy mieszają się ze sobą i z czasem ewoluują, lecz nie zmienia to faktu, że postacie niespecjalnie się wyróżniają. Szczególnie irytujący może być główny bohater, który zachowuje się momentami jak typowy bohater anime. Sytuacja zmienia się trochę w drugiej połowie, lecz wielu może nie wytrzymać do tego momentu.
Oprawa audiowizualna
Anime ma 37 lat. Z oczywistych powodów kreska i ścieżka dźwiękowa może skutecznie zniechęcić niektóre osoby do oglądania. Nie mamy tu jednak do czynienia z tragedią. Anime wciąż jest dość ładne, a postacie łatwo od siebie odróżnić. Mechy, czyli dla niektórych najważniejszy element tego gatunku, są całkiem interesujące i zrobione w sposób funkcjonalny. Nie są to widowiskowe roboty, które mienią się różnymi kolorami i są napędzane uczuciami. Layzner to anime, gdzie mechy są tylko narzędziami prowadzonymi przez pilotów. Posiadają realistyczną broń i umiejętności, a co za tym idzie, wyglądają dość surowo. Nie występuje tu wewnętrzna moc przyjaźni, która umożliwia sterowanie mechem i strzelanie wielkimi laserami. Mechy posiadają prawdziwą broń, a tym samym mogą łatwo stać się bezużyteczne.
Podobnie ma się kwestia statków kosmicznych, które grają jednak o wiele mniejszą rolę niż mechy. Warto jednak nadmienić, że anime posiada jeden element, który może irytować niektóre osoby. Dźwięki bywają głośniejsze od muzyki i głosów postaci. Do owych dźwięków należą głównie wybuchy, strzały oraz silniki. Widać to np. w openingu, który ponadto zawsze zawiera fragment złożony z ważnych scen z danego odcinka.
Podsumowanie
Layzner jest to bez wątpienia anime, które może zainteresować fanów gatunku, lecz z pewnością nie dorównuje tytułom pokroju Gundama, Code Geass czy TTGL. 38 odcinków może być ciężką przeprawą, lecz nie jest to tytuł, który można określić jako zły. Osobiście oceniłem go jako pozycja 6/10, lecz niektórym może się bardziej spodobać. Na plus zdecydowanie wychodzi to, że Layzner jest historią zamkniętą, posiadającą zakończenie.
Osoby, które nie chcą się męczyć z 38 odcinkami anime mogą sięgnąć po trzy odcinkowe OVA z 1986 roku, będące recapem anime. W ten sposób można obejrzeć całe anime w trzy godziny i mimo wycięcia dużej części historii seans jest raczej satysfakcjonujący. Ponadto ostatni odcinek OVA posiada dodatkowe sceny, ulepszoną animację i rozszerzone zakończenie, które wydawało się o wiele bardziej ściśnięte w ostatnim odcinku anime.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Bocchi The Rock czy Heike Monogatari.
Zobacz anime na:
Ostatnie wpisy
- Hikikomari Kyuuketsuki no Monmon — zwariowana loli wampirzyca
- Zapowiedziano 3 sezon Oshi no Ko!
- Manga i Anime w Polsce – skąd się to wzięło ? Felieton zdecydowanie cykliczny.
- Sentouin, Hakenshimasu! — szalony kuzyn Konosuby
- Kyoto Animation zapowiedziało swoje projekty na 2025 rok!