AnimeRecenzje

Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta — pieskie życie

Inu ni Nattara

Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta to jedno z tych anime, na których ocenę najlepiej sprawiłaby się emotka ze zdziwionym Pikachu. To „dzieło” powstało w umyśle jednego z wybitnych japońskich degeneratów, którego dorobek składa się w większości z mang hentai. Jednakże tym razem autor postanowił odejść od hentai na rzecz czegoś bardziej „normalnego”: zoofili.

Tak drodzy państwo, przeczytaliście to dobrze, chociaż być może lekko wyolbrzymiam naturę tego anime, gdyż głównie jest to komedia i ecchi. Jak jednak oceniłbym tę dziwną pozycję i czy jest to coś, co mogłoby was zainteresować? Zapraszam do recenzji.

Fabuła

Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta to anime z 2023 roku opowiadające o licealiście, który w niewyjaśnionych okolicznościach zmienia się w małego corgi. Nasz psiak zostaje pewnego deszczowego dnia odnaleziony przez jego znajomą ze szkoły, która postanawia zaopiekować się uroczym pieskiem. Protagonista zszokowany swą przemianą jest jej wdzięczny, lecz nieustannie próbuje powrócić do własnego domu, by odkryć, co mogło mu się przytrafić.

Brzmi normalnie? No jak na anime, to tak. Jednakże Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta jest przesiąknięte fanserwisem prosto od autora hentai, więc już na początku możecie oczekiwać dużo fapuły. Prócz wspomnianych założeń fabularnych, anime właściwie jej nie posiada i jest to czysta komedia umożliwiająca popatrzeć na skaczące piersi. Oczywiście, jako że protagonista jest psem, to większość zboczonych akcji dzieje się z jego udziałem.

Z tego powodu anime de facto co odcinek sprawia wrażenie, jakby było dziełem od zoofila dla zoofilów. Ażeby nie opisywać dokładnie, co w tym anime się wyprawia, to powiem w skrócie, że możecie wyobrazić sobie dowolnego protagonistę mocnego ecchi pokroju To Love Ru lub Highschool DxD, lecz zamienić ludzkiego zboczeńca na psa. Na koniec warto nadmienić, że odcinki trwają tylko po dwanaście minut.

Inu ni Nattara

Postacie

Protagonistą Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta jest psiak Pochita, który zostaje przygarnięty przez Karen Inukai będącą zoofilem i yandere. Karen uwielbia pieski i sama często zachowuje się jak pies. Chciałaby je lizać i pewnie robić jeszcze inne rzeczy. To właśnie jej zachowanie sprawia, że to anime jest o wiele dziwniejsze, niż powinno. W skrócie dziewczyna ma po prostu ostre problemy i mogłoby się jej przydać leczenie.

Prócz Karen mamy jeszcze dwie bohaterki, z czego jedna panicznie boi się psów, podczas gdy druga jest zboczeńcem z zadatkami na yandere. Zwariowanie głównych bohaterek jest głównym powodem, dla którego anime bardzo śmieszy, ale też powoduje lekkie zażenowanie. Warto ponadto nadmienić, że protagonista nie jest prostym zboczeńcem jak Issei z Highschool DxD i stara się nie przyglądać nagim dziewczynom lub robić im coś dziwnego, lecz bardziej zdarza się to przypadkiem, z jego desperacji w danej chwili lub odpałów bohaterek.

Inu ni Nattara

Oprawa audiowizualna

Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta podobnie jak większość ecchi wygląda ładnie, lecz nie jest strasznie oryginalne. O ile dwie z trzech bohaterek wyglądają dość świeżo i przyjemnie, to osobiście cały czas miałem wrażenie, że już je gdzieś widziałem, jeśli chodzi o anime z tego gatunku. Sam psiak wygląda jednak uroczo, mimo że preferuję koty.

Udźwiękowienie jest w porządku, nie wydaje się jakoś specjalnie dobre, ani złe. Jednocześnie opening i ending są co najmniej oryginalne i dziwne, mimo że z jakiegoś powodu mi się podobały. Warto zresztą nadmienić, że Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta posiada opening, który z czasem się ewoluuje i zmienia, gdyż pomimo wstawek z danego odcinka posiada powoli ujawniany wygląd pewnej postaci.

Inu ni Nattara

Podsumowanie

Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta to bardzo dziwne anime, które potrafi rozśmieszyć. Nie jest to najdziwniejsze, co oglądałem, ani pierwsze anime skupiające się o psie, czy pierwszy tytuł prezentujący na ekranie zoofilię, jednakże mimo tego tytuł zaskoczył mnie tym, co zobaczyłem na ekranie. O ile nie jest to coś, co z pewnością może każdemu podejść do gustu, to mnie bardzo to rozśmieszyło.

Osobiście oceniłem Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta jako tytuł 6/10, gdyż pomimo swego absurdu oglądało się to dość przyjemnie, chociaż momentami mnie żenowało i zastanawiałem się, po co w ogóle to oglądam.

Komu mógłby polecić Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta? Degeneratom. Anime może być dobre na odmóżdżenie się, jednak nie jest to pozycja, którą trzeba oglądać lub która mogłaby sprawić wielką przyjemność. Wierzę jednak, że Inu ni Nattara Suki na Hito ni Hirowareta mogłoby być dobrą pozycją do oglądania w grupie przyjaciół przy zacnym samogonie, lecz raczej nie polecam seansu z dziewczyną lub rodziną.

Polecam moje inne recenzje, przykładowo Ishuzoku Reviewers lub Blue Period.

TheMrEmperror

Naczelny recenzent Strefy mający na koncie tysiące tytułów.

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments