Dirty Pair — dwa aniołki z odległego systemu
Dirty Pair to klasyczne anime z 1985 roku posiadające liczne kontynuacje, serie poboczne i okazjonalnie występy w innych tytułach. W Japonii jest to z pewnością tytuł kultowy, lecz w Polsce pozostaje bliżej nieznany. Anime to nie posiada zresztą polskich napisów, co już może być dla niektórych osób niepokonaną barierą. Czy jednak jest to anime, które warto dzisiaj obejrzeć? Zapraszam do recenzji.
Fabuła
Dirty Pair ma miejsce w dalekiej przyszłości, gdzie ludzie skolonizowali inne systemy gwiezdne. W wielu światach narodziły się dystopijne cywilizacje, gdzie przemoc jest czymś codziennym. Obce formy życia są łapane i sprzedawane bogaczom, powodując liczne kłopoty, a sztuczna inteligencja się rozwija. Jak można zauważyć, pod wieloma względami przypomina to liczne anime o podobnych schematach.
W galaktyce powstała swego czasu agencja zwana World Welfare Work Association lub w skrócie 3WA, która za opłatą podejmuje się licznych zadań: zabijaniem niebezpiecznych stworzeń, odzyskiwaniem danych, polowaniem na złoczyńców, poszukiwaniem morderców i ogólnie rozwiązywaniem kłopotów. Pracownicy agencji działają w parach i jedna szczególnie kłopotliwa, acz utalentowana, para dziewcząt Lovely Angels jest znana powszechnie pod nazwą Dirty Pair z powodu bałaganu, jaki zwykle po sobie pozostawiają. Przykładowo mogą zabić niebezpiecznego potwora mordującego mieszkańców pewnego miasta, przy okazji wysadzając w mieście atomówkę. Ich pojawienie się w jakimś miejscu często budzi popłoch i uzasadniony strach o własne życie.
Dirty Pair to anime epizodyczne przepełnione komedią w wykonaniu głównych bohaterek. Pierwszy sezon składa się z 26 odcinków (2 ostatnie jest pokazane jako OVA z powodu zakończenia wcześniej emisji telewizyjnej) i moim zdaniem wykonuje bardzo dobrą robotę, ukazując dopracowane kosmiczne światy i problematyczne, acz fajne bohaterki.
Postacie
Głównymi bohaterkami Dirty Pair są dwie dziewiętnastoletnie dziewczyny: Kei i Yuri działające razem jako agentki pod kryptonimem Lovely Angels. Każda z nich specjalizuje się w czymś innym, przykładowo Kei jest dobrym strzelcem, podczas gdy Yuri zna się lepiej na szermierce i częściej korzysta z głowy. Kei i Yuri są bardzo ciekawymi i kolorowymi postaciami, które najbardziej pożądają pieniędzy i przystojnych mężczyzn. Dbają o siebie nawzajem i są bliskimi przyjaciółkami, mimo że nieustannie sobie dogryzają i robią na złość.
Przez całe anime obserwujemy zwariowane przygody dziewcząt w różnych zakątkach galaktyki, kiedy to często znajdują się na granicy śmierci lub aresztowania przez miejscową policję. Prócz głównych bohaterek spotykamy liczne postaci z całej galaktyki, lecz niemalże żadna z nich nie pojawia się w więcej niż jednym odcinku z wyjątkiem zwierzchnika agentek i innych członków organizacji. Same przygody Kei i Yuri są w większości bardzo ciekawe i przyjemnie się je ogląda.
Oprawa audiowizualna
Dirty Pair zadziwiająco dobrze trzyma się pod względem kreski, która jest bardzo ładna. Co prawda nietrudno zarzucić anime dość stary wygląd spowodowany innym stylem postaci, lecz osobom lubiącym starsze tytuły nie powinno sprawiać to żadnych problemów. Anime jest zwyczajnie ładne i dopracowane, a mimo że niektóre efekty mogą okazjonalnie wyglądać tanio, to ja byłem pod wrażeniem tego, jak wciąż bardzo mi się podoba styl Dirty Pair.
W przypadku udźwiękowienia otrzymujemy liczne ciekawe i przyjemne do słuchania utwory, spośród których opening szczególnie zapada w pamięci. Dźwięki, jak to bywa w starszych anime, są często trochę zbyt głośne kosztem muzyki i głosów postaci, lecz nie jest to coś, co nazwałbym wadą.
Podsumowanie
Dirty Pair to dobry klasyk, który nie zestarzał się bardziej od Iczer 1, Dragon Ball czy Ginga Eiyuu Densetsu. W odróżnieniu od licznych tytułów wciąż wydaje się czymś oryginalnym i interesującym, chociaż z pewnością nie trafi do wszystkich. Oglądając to anime, nie miałem wielkich oczekiwań, lecz byłem bardzo zaskoczony tym, jak bardzo mi się podobało. Warto zresztą nadmienić, że moim zdaniem ten sezon jest najlepszą odsłoną Dirty Pair, gdyż późniejsze odsłony są raczej alternatywnymi wersjami, które coraz bardziej stawiają na komedię, przez co bohaterki są z każdą odsłoną bardziej dziecinne, a anime pełne gagów (z wyjątkiem chyba dwóch najstarszych filmów). W przypadku pierwszego sezonu wszystko wydaje się jednak być w idealnych proporcjach.
Osobiście oceniam Dirty Pair jako anime 7/10 i jestem niezwykle zadowolony z tego, że je obejrzałem. Kei i Yuri są postaciami, które już na zawsze pozostaną w mojej pamięci, lecz bardzo żałuję, że przyszłe odsłony coraz bardziej marnowały potencjał oryginału.
Komu mógłbym polecić Dirty Pair? Głównie fanom klasyków oraz miłośnikom anime skupiających się na przestrzeni kosmicznej. Wielu młodych widzów może zostać odepchnięta od tego tytułu ze względu na datę powstania oraz zupełnie inny styl od współczesnych anime. Uważam jednak, że wiele osób mogłoby dać szansę Dirty Pair, gdyż po seansie możecie być usatysfakcjonowani lub być rozwaleni jak wszystko, czego dotykają te kobiety.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Genji Tsuushin Agedama lub Kimetsu no Yaiba.