Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen — widowiskowa przygoda w burdelach
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen to trzecia odsłona słynnego anime Kimetsu no Yaiba stanowiąca drugą połowę drugiego sezonu anime. ARC ten ma miejsce po Mugen Ressha-hen, więc nie ma znaczenia czy oglądamy film, czy pierwszą połowę drugiego sezonu, gdyż pierwszy odcinek Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen rozpoczyna się natychmiast po ostatniej scenie w filmie. Zapraszam na recenzję.
Fabuła
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen skupia się podobnie jak Mugen Ressha-hen na jednym ARC’u, który jest jednak dłuższy od poprzednika, a tym samym nie można go było przerobić na film, gdyż za dużo ważnych elementów musiałoby zostać usunięte. ARC ten zawiera ogromne podobizny do Mugen Ressha-hen pod względem najważniejszych schematów. Niektóre są po prostu bardziej rozwinięte i delikatnie zmienione.
Ta generyczność nie była jednak dla mnie minusem, gdyż wątek fabularny jest bardzo ciekawy. Ponownie obserwujemy umiejętności jednego z Filarów, potężnego demona z Górnych Księżyców i czwórki głównych bohaterów. O ile nie mogę jednak stwierdzić, że fabuła jest jakaś wybitna, to jednak znajduje się na w miarę przyzwoitym poziomie. Należy jednak zaznaczyć, że jak to bywa w przypadku tego tytułu, to nie fabuła jest najmocniejszą zaletą Kimetsu no Yaiba, a oprawa audiowizualna.
W Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen są bardzo mocne nawiązania do poprzedniego Mugen Ressha-hen, a dokładniej do postaci Rengoku, który wciąż gra bardzo ważną rolę w historii. Chodzi tu dokładnie o to, jak znacząca była jego śmierć, zwłaszcza dla Tanjiro. Ponadto ARC ten zamyka część wątków rozpoczętych w 1 sezonie i filmie, które były powiązane z Filarem Płomieni. Warto również nadmienić, że w Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen większe znaczenie ma postać Nezuko, która wreszcie okazuje się użyteczna i ma okazję pokazać swoje umiejętności po raz pierwszy od czasów sprzed spotkania Muzana w pierwszym sezonie.
Postacie
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen skupia się na misji wykonywanej przez naszych protagonistów: Tanjiro, Nezuko, Inosuke i Zenitsu wspólnie z Filarem Dźwięku Tengenem Uzuiem. Podobnie jak w przypadku Rengoku zostają nam ukazane pełne umiejętności jednego z filarów oraz jego osobowość, która z pewnością większości przypadnie do gustu. Prócz filara poznajemy jeszcze parę przypadkowych postaci, które przewijają się podczas seansu oraz Górny Księżyc Daki. To właśnie postać Daki jest moim zdaniem największą zaletą tego sezonu i sprawiła, że oceniam ten sezon wyżej, niż powinienem. Nie mogę jednak wchodzić w szczegóły, gdyż musiałbym mówić o bardzo poważnych spoilerach. Pomijając nowe postacie, to następuje niewielki rozwój u naszych bohaterów, zwłaszcza Nezuko i Tanjiro, lecz nie wydaje się to aż tak istotne.
Oprawa audiowizualna
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen nie zawodzi jednak w przypadku oprawy audiowizualnej, która wypada doskonale. Kreska jest tak samo piękna, jak zawsze a udźwiękowienie epickie. W odróżnieniu od Mugen Ressha-hen nie uświadczymy paskudnego CGI, co jest zdecydowaną zaletą tego sezonu. W niektórych momentach Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen przypomina jakościowo pełnometrażowe filmy, lecz w innych po prostu dobrze wygląda. Bardzo ciekawy jest opening i ending, które przyjemnie się ogląda i niechętnie pomija.
Podsumowanie
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen to dobra kontynuacja, lecz korzystająca z powtarzających się schematów widocznych w tym anime już wcześniej. Z uwagi na dużą ilość akcji, położenia nacisku na tajemnice i zupełną odmienność miejsca akcji w stosunku do poprzednich ARC’ów sprawia, że anime wydaje się lepsze, niż powinno. W rzeczywistości jest to mocne kopiuj-wklej, lecz wychodzi na tyle dobrze, że zapewne mało kto to zauważy.
Osobiście oceniłem Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen jako tytuł 8/10, chociaż jest to tylko za sprawą Daki i ostatnich odcinków. Dopóki nie miało miejsce pewne wydarzenie, to oceniałem ten sezon o wiele niżej, gdyż sam fakt, że anime wygląda i brzmi zacnie, nie był wystarczający, by mnie pochłonąć.
Kimetsu no Yaiba Yuukaku-hen polecam raczej tylko osobom, które lubią tę franczyzę, gdyż inne osoby mogą odczuwać lekką nudę lub niezadowolenie w zależności od swojego nastawienia do tego anime i wykorzystywania tych samych schematów.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Dr. Stone lub Vinland Saga.