AnimeRecenzje

Belle – Piękna i Bestia w świecie anime i VR’u

Belle

Wstęp

Belle (Ryuu to Sobakasu no Hime) to pierwsze pełnometrażowe anime od czasów Opowieści z Ziemiomorza, które pojawiło się w polskich kinach! Światowa premiera odbyła się 15 lipca 2021 roku, w Japonii film pojawił się dzień później, natomiast w polskich kinach zadebiutował dopiero 1 kwietnia tego roku.

Nowy film Mamoru Hosody, autora Mirai i Wilczych dzieci, to tytuł, który z pewnością przyciąga uwagę. Bowiem nasi koledzy ze wschodu zainteresowali się baśniami, które towarzyszyły większości z nas w dzieciństwie i zaczęli nawiązywać do nich w swoich ekranizacjach. Belle to ujmująca historia nastolatki, która z pewnością was zaskoczy, a być może też wzruszy. To swego rodzaju połączenie stylu anime, który znamy i kochamy oraz remake kultowej historii Pięknej i Bestii we wschodnim wydaniu, umieszczony w świecie VR. Nieźle pokręcone, co nie? Co z tego wyszło? Zapraszam do czytania.

Fabuła

Suzu kochała śpiew, lecz po śmierci matki zamknęła się w sobie. Dziewczyna za namową koleżanki zakłada sobie konto w wirtualnym świecie „U”. Dowiadujemy się bowiem, że w prawdziwym życiu nie da się zacząć od nowa (trochę depresyjna wizja), ale jest to możliwe w „U”! Przenosząc się do wirtualnego świata, dla każdego użytkownika tworzony jest spersonalizowany awatar w oparciu o to, kim dana osoba jest w środku. Więc, jeśli jesteś cichą myszką o złotym serduszku, to w wirtualnym świecie będziesz chodzącym ideałem, natomiast jeśli masz w sobie dużo np. gniewu, to możesz wyglądać jak jakiś potwór, youkai czy inne stworzenie.

Główny wątek w Belle kręci się wokół poznania tożsamości tajemniczej bestii, najniebezpieczniejszego mieszkańca „U”. Jest on stworem, którego ciało pokryte jest charakterystycznymi bliznami, przez co wzbudza zainteresowanie naszej bohaterki oraz budzi powszechny zamęt w obydwu światach. Wraz z rozwojem akcji obserwujemy przemianę Suzu, widzimy jak się rozwija i przełamuje własne ograniczenia. W trakcie trwania filmu wielokrotnie przeskakujemy w czasie i stopniowo dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości bohaterki.

Belle

Postacie

Jak na dwie godziny seansu nie uświadczymy w Belle szerokiej gamy postaci. Najważniejszą z nich zdecydowanie jest Suzu, 17-letnia dziewczyna, która jest stereotypową szarą myszką. Inaczej ma się sprawa z jej alter ego – Belle. Jako wirtualny awatar w świecie „U”, bohaterka odkrywa, że jej blokada z prawdziwego życia nie ma odniesienia do VR’u. Śpiewanie, z którym miała tak wiele trudności, wychodzi jej tu naturalnie. Co więcej, śpiew Belle jest tak poruszający, że pomimo początkowej niechęci ludzi, stopniowo budzi coraz większe zainteresowanie wśród społeczności.

Dla Suzu najważniejszą osobą jest jej przyjaciółka Hiroka, która przy okazji jest też jej doradczynią, producentką i managerką. W dużym skrócie ogarnia wszystko, co jest związane z karierą Belle. Przy okazji pomagała Suzu rozwikłać sprawę tajemniczej bestii określanej mianem Ryuu. Istna kobieta renesansu. Poza wymienionymi wyżej bohaterami, większość postaci drugoplanowych jest nijaka i płytka. Nie poznajemy ich niemal w ogóle, a ich udział w historii jest zaledwie symboliczny.

Belle

Oprawa audiowizualna

Oprawa audiowizualna w Belle to coś, co zasługuje na szczególną uwagę. Już na początku filmu zostajemy oprowadzeni po świecie VR, który wygląda niczym Oasis z „Ready Player One”. Świetna kreacja świata wirtualnego, trójwymiarowe tła, zwariowane projekty postaci i cała feeria barw. Natomiast realny świat to przede wszystkim piękne, ręcznie malowane, pełne zieleni tła i pociągnięci prostą, acz urzekającą kreską bohaterowie.

Wisienką na torcie jest muzyka, która stoi tu na bardzo wysokim poziomie. Niemalże od razu porywa nas i pozwala czerpać radość z filmu. Wszystkie piosenki nacechowane są emocjami postaci – smutkiem, radością, nadzieją i pozwalają w pełni wczuć się w klimat filmu. Dodam też, że piosenki można znaleźć w różnych wersjach językowych (w tym polskiej w wykonaniu Darii Zawiałow) i naprawdę ciężko ocenić, które wykonanie jest lepsze.

Belle

Podsumowanie

Obserwowanie jak Mamoru Hosoda interpretuje i adaptuje znaną i lubianą historię jest całkiem ciekawe, zwłaszcza kiedy towarzyszy temu tak porywająca ścieżka dźwiękowa. Autor chciał, aby film miał ważny przekaz i zakończył się na konkretnym morale. Zwraca bowiem uwagę na to, iż ludzkie życie, nawet jeśli zupełnie obce, zawsze zasługuje na to, aby chociaż spróbować je uratować. Niestety jednak nie skonstruował wokół tego wątku odpowiednio mocnej historii. Całość wypełniona jest sporą ilością bezbarwnych postaci bez wyrazu czy charakteru, a fabuła ma wiele dziur i posiada parę zupełnie nieistotnych wątków. Jednak, moim zdaniem, film pod względem czysto wizualnym warty jest obejrzenia.

Belle

Belle na platformach:

Hiyorii

.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments