Dr. Stone 2nd Season – godna kontynuacja?
Dr. Stone to tytuł, który po swej emisji w 2019 roku został ciepło przyjęty przez fandom i zyskał dzięki temu sporą popularność na świecie, dlatego nie ma się co dziwić, że anime zyskało kontynuację. Tym razem jednak nie możemy cieszyć się aż 24 odcinkami, gdyż drugi sezon posiada zaledwie 11 odcinków, co już wskazuje, że akcja będzie znacznie bardziej zbita, niż miało to miejsce w pierwszym sezonie. Element ten może być w zależności od widza plusem lub minusem. W moim przypadku jest to minus, lecz nie aż tak znaczącym, by wpływał zbytnio na ocenę tego tytułu.
Drugi sezon Dr. Stone wyszedł w 2021 roku i z miejsca spotkał się z mieszanym odbiorem. Było to spowodowane lekkimi zmianami kierunku fabuły, co nie przypadło do gustu wielu osobom. Nie można powiedzieć, by drugi sezon zawiódł widzów lub by była to zła adaptacja, lecz niższa ocena na każdym serwisie anime coś jednak znaczy. Czy drugi sezon Dr. Stone jest więc czymś miernym? Czy może jest to jednak godna kontynuacja? Postaram się wyjaśnić to w poniższej recenzji.
Fabuła
Drugi sezon Dr. Stone zwany Stone Wars skupia się na starciu pomiędzy Królestwem Nauki i Imperium Tsukasy. Wydarzenia z poprzedniego sezonu spowodowały, że na wiosnę rozpocznie się wojna pomiędzy dwoma „państwami”, przez co Senkuu musi tymczasowo odsunąć plan odbudowy cywilizacji na bok, by pokonać ogromną armię Tsukasy. W tym celu oczywiście pomoże naszym bohaterom nauka oraz nowe wynalazki, które szykuje Senkuu.
Jako iż fabuła skupia się na konflikcie zbrojnym, to nie trudno zgadnąć, że otrzymamy tu dużą liczbę walk pomiędzy ludźmi Tsukasy a obywatelami Królestwa Nauki. Powoduje to, że momentami naukowa twórczość Senkuu schodzi na drugi plan, a przynajmniej nie jest tak wyrazista jak w pierwszym sezonie, co może być dla niektórych minusem.
Postacie
W drugim sezonie oprócz znanych dotychczas bohaterów jak Taiju, Chrome lub Gen, otrzymujemy także sporo nowych postaci, oczywiście po stronie Tsukasy. Mowa tu głównie o grupie wysoko postawionych osób w imperium, których część mogliśmy już zaobserwować w poprzednim sezonie.
Nowe osobistości są całkiem interesujące, chociaż nie zawsze otrzymują dostateczny czas ekranowy. W przypadku starych postaci to zachowują się podobnie, jak w poprzednim sezonie, chociaż w przypadku niektórych widać lekkie zmiany, jakie w nich zaszły pod wpływem Senkuu.
Oprawa audiowizualna
Pod względem audiowizualnym drugi sezon Dr. Stone prezentuje się niemalże identycznie jak pierwszy. Kreska oraz muzyka stoją na bardzo wysokim poziomie, a CGI jest nieobecne. Ponownie nasze uszy pieści opening oraz obecne w niektórych scenach utwory.
Po raz kolejny aktorzy głosowi wykonali bardzo dobrą robotę, a tła i sceny walki są wykonane wybornie. Niestety poprzez utrzymanie poziomu kreski i udźwiękowienia z poprzedniego sezonu, nie uświadczymy również poprawy, co może być zarówno plusem jak i minusem.
Podsumowanie
Drugi sezon Dr. Stone prezentuje się bardzo dobrze, gdyż utrzymuje oprawę audiowizualną na poziomie pierwszego sezonu. Osobiście uważam, że sezon ten jest słabszy od poprzedniego. Ciężko powiedzieć, czym dokładnie jest to spowodowane. Prawdopodobnie zmiana kierunku fabularnego, która była wymagana, bo dla każdego było oczywiste, że trzeba zlikwidować zagrożenie w postaci Tsukasy jak najszybciej. Niestety spowodowało to zmianę klimatu serii.
Pierwszy sezon Dr. Stone zdawał się powolniejszy i lepiej ukazywał wielkość świata, a także to, jak mało znaczące było Królestwo Nauki. Tu jednak otrzymujemy małe, liczące mniej więcej pięćdziesiąt osób państewko, które atakuje wielokrotnie liczebniejszego przeciwnika i wygrywa. A należy tu pamiętać, że tylko część mieszkańców wioski Ishigami nadaje się do walki.
Mimo korzystania z zasobów nauki, sezon ten zdaje się być bliższy typowych shōnenom niż temu, co tak spodobało mi się w pierwszym sezonie. Oczywiście drugi sezon dalej jest dobry, lecz wydaje mi się, że jego akcja dzieje się trochę za szybko i jest zbyt optymistyczna i dziecinna jak na tytuł, który momentami wydawał się być poważniejszy.
Ostatecznie oceniam drugi sezon Dr. Stone jako tytuł 7/10, czyli trochę gorzej od pierwszego sezonu. Mimo tego polecam go obejrzeć osobom, którym spodobał się pierwszy sezon. To dalej jest to samo anime, lecz adaptuje ARC, który moim zdaniem mógł być bardziej rozwinięty i zrobiony w lepszy sposób, niż otrzymaliśmy.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Leadale no Daichi nite oraz Arifureta Shokugyou de Sekai Saikyou.
Artykuł powstał dzięki wsparciu na patronite.
Dziękujemy wam:
-Blagi234