Vinland Saga – jedno z najbardziej realistycznych anime
Vinland Saga jest jednym z tytułów, które były emitowane w drugiej połowie 2019 roku. Tytuł ten różni się drastycznie od wszystkich tytułów, które wtedy wychodziły i na tle produkcji z ostatnich lat staje się pozycją bardzo wyjątkową i specyficzną. Spowodowane jest to kilkoma czynnikami oraz formą wykonania tytułu.
Znaczącym faktem w przypadku Vinland Sagi jest również to, że tytuł ten spotkał się z odpowiednią reakcją ze strony widzów, co widać po licznych ocenach wynoszących zwykle mniej więcej 8.7/10. Już na wstępie należy jednak zaznaczyć, że jest to tytuł skierowany do starszych widzów i osoby młode raczej nie powinny się zabierać za seans. Jest to spowodowane nie tylko dużą ilością brutalności, ale tym, że Vinland Saga porusza bardzo poważne tematy, które mogą być niezrozumiałe dla osób szukających tylko walk i fajnej historii.
Fabuła
Vinland Saga jest adaptacją mangi pod tym samym tytułem, która wzoruje się mocno na Sagach Winlandzkich, czyli starych skandynawskich epopejach o wikingach, które są mniej lub bardziej znane wszystkim Europejczykom. Fabuła anime skupia się głównie na wojnie pomiędzy Duńczykami a Anglikami na terenach XI wiecznej Anglii, głównie w drugiej dekadzie XI wieku. Śledzimy tu losy wielu postaci, które stoją głównie po stronie Duńczyków, tudzież wspomnianych wikingów.
Anime opiera się więc o wydarzeniach historycznych i jest oparte o faktyczne wydarzenia, lecz oczywiście nie jest to wiarygodna adaptacja wydarzeń historycznych. Jest to spowodowane nie tylko tym, że manga nie była tworzona z myślą odwzorowania minionych wydarzeń, ale też tym, że źródła z tego okresu bywają bardzo dziurawe oraz różnią się od siebie w szczegółach. Nie powinno to jednak mieć znaczenia, gdyż Vinland Saga może być uznana za anime historyczne tak jak duża część produkcji amerykańskich i europejskich traktujących o przykładowo czasach rzymskich (np. Gladiator).
Vinland Saga ma formę długiej epopei skupiającej się nie tylko na jednej postaci, ale wielu różnych osobach znanych w historii. Poszczególne wątki są zrobione bardzo dobrze, a główna fabuła poraża swym świetnym wykonaniem. Nie brakuje momentów, gdy czuć dobrze emocje kotłujące się w bohaterach oraz wiarygodność ich działań. Dotyczy to nie tylko postaci, które obserwujemy przez większość lub całość historii, lecz też takich, co pojawiają się epizodycznie.
Postacie
Główną postacią Vinland Sagi jest Thorfinn Karlsefni z Islandii, syn Thorsa Snorressona. Jest on wzorowany na postaci historycznej o tym samym imieniu i nazwisku, przez co każda osoba znająca jego historię może się domyślić, w jakim kierunku zmierza anime. Tu jednak należy zaznaczyć, że nie można oczekiwać adaptacji historii Thorfinna znanej z Sag Winlandzkich, gdyż anime prezentuje nam jego młodość. Słynne dzieje Islandczyka zostaną najprawdopodobniej przedstawione w kolejnych sezonach anime.
Prócz Thorfinna anime prezentuje nam jeszcze dwie ważne postaci. Jedną jest Askeladd, pirat, którego losy związały się z młodym Thorfinnem. Pełni on rolę deuteragonisty, który może być nawet ważniejszy dla historii niż Thorfinn. Obok Thorfinna i Askeladda kolejną ważną postacią, którą poznajemy trochę później, jest królewicz Danii, Canute, czyli znany nam z historii Kanut Wielki, wnuk Mieszka I i siostrzeniec Bolesława Chrobrego. Podobnie jak w przypadku Thorfinna, nie poznajemy tu go z czasów swej dorosłości, lecz za młodu, podczas jego udziału w kampanii króla Swena Widłobrodego na Anglię.
Właściwie wszystkie postacie w anime są przedstawione doskonale i nie ma nawet jednego momentu, gdy wydawały się sztuczne lub wewnętrznie sprzeczne. Oczywiście, tytuł skupia się także na rozwoju oraz dorastaniu Thorfinna i Canuta, a także przedstawia nam wewnętrzne i fizyczne zmiany zachodzące w różnych postaciach, lecz nigdy nie jest to coś, co wydawałoby się wymuszone lub nierealne. Pod względem budowy postaci nie można się przyczepić do właściwie niczego.
Oprawa audiowizualna
Vinland Saga jest tytułem, który bardzo duży nacisk położył na aspekt audiowizualny. Można go porównać pod tym względem do Mushoku Tensei lub wielu wysokobudżetowych anime robionych z dużą starannością. Kreska prezentuje się bardzo ładnie i przez większość czasu anime wygląda bardzo naturalnie. Zdarzały się co prawda momenty, gdy korzystano z widocznego CGI, lecz dotyczyło to głównie dużych ilości wojów walczących ze sobą w jednym momencie, więc jest to w pełni zrozumiałe.
Bardzo dobrze prezentuje się wygląd postaci i walka, która cieszy oko swą płynnością. Dużo dodaje także wysoki poziom brutalności, która co prawda jest momentami lekko nierzeczywista, lecz nie jest to coś, o czym się myśli podczas sensu. Interesujące może też być wykonanie wody, która prezentuje się bardzo ciekawie, a nawet oryginalnie na tle wielu innych tytułów. Należy jednak się tego spodziewać, skoro tytuł opowiada o wikingach.
Vinland Saga broni się także bardzo dobrym udźwiękowieniem, co można już zaobserwować w pierwszym openingu. Anime stoi pod tym względem na bardzo wysokim poziomie i nadaje większej głębi poszczególnym scenom. Dotyczy to także dźwięków budujących dane sceny, a także aktorów głosowych, którzy wykonali wybitną robotę. Szczególnie dobrze sprawdzają się osoby wcielające się w Askeladda, Thorfinna i inne główne postaci.
Podsumowanie
Vinland Saga jest tytułem wybitnym, który nie posiada większych minusów. Sam oceniłem anime jako tytuł 9/10 i miło spędziłem dzień na zapoznaniu się z całym sezonem. Pod samym względem audiowizualnym może przyciągnąć do siebie wiele osób, lecz nie jest to tytuł dla młodszych widzów i osób o słabych nerwach. Polityka miesza się w świecie Vinland Sagi z bardzo wysoką brutalnością, brudem oraz realnością wzorowaną na faktycznym wyglądzie średniowiecznej Europy w X i XI wieku.
O ile tytuł z pewnością sprawia wielką przyjemność osobom, które chcą go tylko obejrzeć, to osobiście uważam, że ważniejsze jest skupienie się na postaciach i ich postępowaniu oraz sposobie myślenia, szczególnie najważniejszych osób. Tytuł może zaciekawić zarówno osoby znające oryginalne Sagi Winladzkie, jak i tych, którzy nie mieli z nimi żadnej styczności. Osobiście tylko częściowo kojarzyłem niektóre postaci, a inne rozpoznawałem natychmiastowo. Serdecznie polecam ten tytuł, gdyż jest to prawdopodobnie jeden z najlepszych tytułów 2019 roku, a być może nawet całej 2 dekady XXI wieku.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Boku no Hero Academia oraz Heike Monogatari.