Subiektywna lista 7 (w miarę) normalnych anime wartych obejrzenia
Zanim zaczniemy. Lista ta powstała w oparciu o mój profil na platformie Anilist. Lepiej jest mi pisać o anime, które obejrzałem. Starałem się wybrać w miarę normalne tytuły, które powinny podpasować większości. Nie jest to poważna lista, dlatego nie szukaj tu wysublimowanego języka. Potraktuj to, jako luźną rozmowę między znajomymi. Kolejność anime alfabetyczna.
Spis treści
Beastars
Beastars? Serio? Polecasz ludziom to furrasowe gówno? Tak by na pewno zareagował mój znajomy (pozdro Krzychu <333) i pewnie nie tylko on. Z tym, że jest to furry nie ma co się kłócić, ale na pewno nie jest to gówno. Wbrew pozorom postacie zwierzęce mają tu swoje zalety. Pokazują rozstrzał społeczeństwa bez sztampowego sortowania po kolorach. Jedynym podziałem jest tu rozróżnienie postaci na roślinożerców i mięsożerców. Beastars można określić jako anime detektywistyczne w futrzastym opakowaniu.
Obserwujemy w nim życie Legoshiego, wilka uczęszczającego do Akademii Cherryton, gdzie wydarzył się straszliwy wypadek. Został tam pożarty roślinożerca będący w tym samym kółku, co nasz bohater. Legoshi postanawia odkryć tożsamość tajemniczego pożeracza i pomścić swojego przyjaciela. Póki co wyszły 2 sezony po 12 odcinków. Trzeci, nazwany Final Season został zapowiedziany. Przygody wilczka można oglądać od października 2019 roku.
Demon Slayer
Tego tworu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Ale i tak to zrobię. Anime to przedstawia życie Tanjiro Kamado w roli zabójcy demonów. Został nim, żeby wyleczyć swoją siostrę Nezuko, która została zamieniona w jednego z demonów, lecz dalej jest świadoma swoich czynów i potrafi powstrzymywać mordercze instynkty. Podczas swojej podróży nawiązują znajomość z Zenitsu oraz Inosuke, dwoma zabójcami demonów.
Pierwszy to beksa ciągle bojąca się o swoje życie i simpująca Nezuko, a drugi to istny dzik. Przypakowany koleś w masce dzika z dwoma ząbkowanymi mieczami. Jedyne co może budzić obawy to jego twarz. Pod, moim zdaniem, kozacką maską kryje się kobieca twarz o delikatnych rysach. Przygody Tanjiro Kamado, jego siostry Nezuko i innych można było zobaczyć w formie animowanej już w kwietniu 2019 roku. W chwili pisania wyszły już 42 odcinki i film.
EDIT: Recenzja dostępna pod tym linkiem.
Girls’ Last Tour
Pierwsze chibi anime i pierwsze postapo na które się skusiłem. „Ostatnia podróż” przedstawia nam historię Chito i Yuuri, dwójki dziewczyn przemierzających ruiny dawnego świata na swojsko brzmiącym Kettenkradzie (pół motorze-pół czołgu).
Pierwsza jest mózgiem, który ogarnia większość rzeczy, w tym kierowanie i naprawę pojazdu. Potrafi także czytać. Druga z kolei jest bardziej szalona, potrafi też mniej, co nie znaczy, że jest bezużyteczna. Najczęściej śpi, je lub strzela ze swojego karabinu. Jeżdżą tak razem w poszukiwaniu jedzenia, paliwa, części do zabawy. Ogólnie szukają czegokolwiek, co pozwoli im przeżyć i się nie nudzić. W trakcie tułaczki spotykają kilka rożnych postaci, np. Ishii: kobietę chcącą polecieć w własnoręcznie zbudowanym samolocie na wyższy poziom, gdzie podobno znajduje się życie.
Każdy kolejny dzień jest dla bohaterek niewiadomą. Tak samo, jak ta seria dla mnie. Jeszcze jej nie skończyłem, dlatego nie mogę napisać więcej, ale po 7 odcinkach wiem, że mogę ją polecić. Dwunastoodcinkowa podróż Chito i Yuuri rozpoczęła się w październiku 2017 roku.
Golden Time
„Złoty Czas” opiera się na dość znanym schemacie, co nie znaczy, że jest to złe anime. Główny bohater, niejaki Tada Banri w wyniku potrącenia ląduje w szpitalu z amnezją. Jako, że nic nie pamięta ze swojej przeszłości i dzięki pewnej osobie postanawia rozpocząć studia prawnicze w Tokyo. Spotyka tam Mitsuo Yanagisawe, chłopaka, który postanowił uciec od dziewczyny, której obiecał, że się kiedyś pobiorą. Niestety ona dopadła go nawet w takim miejscu. Ta dwójka sprawi, że pierwszy rok będzie niezapomniany dla głównego bohatera.
Jako, że nie ma żadnych wspomnień może uczyć się na nowo, przeżywać różnorakie przygody, zakochać się itd.. Jednak z czasem jego „poprzednia dusza” zaczyna się ujawniać coraz bardziej i przejmować aktualnego Banriego. Nie chcę wchodzić w strefę tuningu (spoilery), więc jedyne co mogę powiedzieć to to, że jest tu kilka nieoczekiwanych zwrotów akcji i zakończenie chwyta za serce. Chłopak z amnezją pojawił się na ekranach w październiku 2013 roku i gościł na nich przez 24 odcinki.
Higehiro
Ah Higehiro, Higehiro. Póki co moja najlepsza recenzja to ta o Higehiro. Postaram się tu ją bardzo streścić. Anime te opowiada o nastolatce, która z powodu problemów rodzinnych uciekła z domu. Zawędrowała z Hokkaido aż do Tokyo. Żeby mieć dach nad głową oddawała się swoim „bohaterom”, którzy ją przygarniali. Jednak zawsze po jakimś czasie była wyrzucana.
Pętlę tę przerwał Yoshida, który oczekiwał od licealistki wypełniania obowiązków domowych. Ta odmienność w zachowaniu Yoshidy sprawiła, że Sayu zaczęła się zmieniać na lepsze. Zmierzyła się z trudną przeszłością zamiast od niej uciekać i wróciła do domu. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej to zapraszam tu do przeczytania mojej recki. Przemianę licealistki, która liczy 13 odcinków można oglądać od kwietnia 2021 roku.
Horimiya
Z Horimiyą jest podobnie jak z Higehiro. Co prawda nie jest to recenzja, tylko krótki opis fabuły i postaci. Nazwałem ten tekst polecajką. Nie mam nic więcej do dodania, poza tym, że te anime potwierdza powiedzenie, że nie warto oceniać książki po okładce. Po więcej informacji zapraszam pod ten link. Historię tej niecodziennej miłości streszczonej w 13 odcinków można było zobaczyć już w styczniu 2021 roku.
My Hero Academia
Moje drugie animu i jednocześnie najdłuższe, które oglądałem do tej pory. Pod względem długości bliskie jest mu chyba tylko High School DxD, którego robiłem rewatch jakiś czas temu (razem ok 100 epizodów). Ale nie o najpopularniejszym ecchi tutaj, tylko o MHA.
Akademia Bohaterów skupia się na Izuku Midoriyi, chłopaku który wygrał los na loterii. Szkoda tylko, że nagroda to jakiś syf. W świecie zdominowanym przez użytkowników tzw. Quirk’ów (supermocy) nasz bohater należy do mniejszości, która owych mocy nie posiada. Ma za to wielkie marzenie. Chce być jak All Might, Bohater Nr.1 i ratować ludzi z uśmiechem na twarzy. Dzięki „szczęśliwemu” wypadkowi udaje mu się poznać swojego idola i dowiedzieć się, że „Symbol Pokoju” szuka następcy.
Zostaje nim nasz Midoriya. Po ciężkim treningu, który ma za zadanie wzmocnić jego ciało przyjmuje on moc One For All – quirku przekazywanego z osoby na osobę. Niestety Izuku nieprzyzwyczajony do nowej mocy podczas egzaminu wstępnego do akademii UA uwalnia 100% quirku, co zmienia go w szmacianą lalkę. W toku fabuły uczy się używać mocy, przyzwyczaja swoje ciało, przez co może pozwolić sobie na coraz więcej.
Można powiedzieć, że MHA jest animowanym RPG. Na początku bohater to łajza, która nic nie umie, lecz z czasem zgłębia potęgę One For All i staje się coraz potężniejszy. Do tej pory wyszły 123 rożne epizody razem z filmami i odcinkami specjalnymi. Transformację chłopaka jedynego w swoim rodzaju można oglądać od kwietnia 2016 roku. Niedługo ma wyjść 6 sezon oraz film pełnometrażowy.
EDIT: Recenzja dostępna pod tym linkiem.