Mairimashita! Iruma-kun 3 – najlepszy sezon?
Mairimashita! Iruma-kun to powszechnie znany isekai opowiadający o nastolatku przeniesionym do świata demonów i udającym, że jest jednym z nich. Ze względu na popularność serialu pod koniec 2022 roku wyemitowany został trzeci sezon tego anime.
Różni się on dość drastycznie od poprzednich, co dla jednych widzów może być wadą, a dla innych zaletą. Jak jednak prezentuje się Mairimashita! Iruma-kun 3 na tle poprzednich sezonów? Jakie zmiany w nim następują oraz czy jest on warty waszego czasu? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszej recenzji.
Fabuła
Mairimashita! Iruma-kun 3 ma miejsce zaraz po poprzednim sezonie, co już odróżnia go od poprzednika zaczynającego się przed zakończeniem pierwszego sezonu. Anormalna Klasa wraca po przerwie wakacyjnej do Babyls na nowy semestr i już z miejsca dowiadują się o czymś niezwykle ważnym.
Otóż zdecydowano, że jeśli do końca semestru nie zdobędą rangi Daleth (4), to zostaną wyrzuceni z Royal One. Sytuacja jest o tyle anormalna, że ranga ta jest wymagana do zdania szkoły na ostatnim roku, więc oczekiwanie, że zdobędą ją pierwszaki, jest dość niecodzienne.
Tym razem jednak nikt nie wydaje się zdesperowany i cała klasa planuje walczyć o awans i pozostanie w Royal One. W tym celu znany nam i powszechnie kochany Cesarz Zagłady i Przygnębienia postanawia łaskawie pomóc swoim wychowankom i sprowadza do Babyls potężne demony mające być osobistymi nauczycielami członków klasy.
Mairimashita! Iruma-kun 3 nie skupia się jednak na treningach członków klasy, mimo że te są pokazywane od czasu do czasu, lecz na nadchodzących Dożynkach bądź zwanym inaczej Festiwalem Zbiorów. Ów festiwal jest jednym z ważniejszych wydarzeń mających miejsce na pierwszym roku w Babyls i nie tylko skupia się na ukazaniu uczniom, jak niebezpieczny i zróżnicowany jest świat demonów, lecz również umożliwia awans dla najlepszych uczestników, co jest celem naszej klasy.
Sezon ten skupia się niemalże w całości na Dożynkach, gdyż tylko kilka pierwszych odcinków prezentuje nam trening, głównie Irumy, oraz parę ostatnich mówi o wydarzeniach po festiwalu. Reszta odcinków przedstawia nam właściwy festiwal, który trwa cztery dni. Jest to spora zmiana względem poprzednich sezonów, gdyż de facto mamy tylko jeden ARC przez 21 odcinków.
Dożynki są niezwykle ciekawym i widowiskowym ARC’iem, który bardzo mnie usatysfakcjonował. Otrzymujemy dzięki festiwalowi nie tylko pogląd na wiele surrealistycznych istot zamieszkującym świat demonów, lecz również umiejętności członków Anormalnej Klasy. Z pewnością nie ujdzie niczyjej uwadze fakt, że sezon ten posiada mnóstwo walk i prezencji mocnych i słabych stron poszczególnych bohaterów. Dzięki temu możemy zobaczyć, jak bardzo różnią się od siebie młode demony, a także jak wykorzystują swe umiejętności w praktyce.
Postacie
Mairimashita! Iruma-kun 3 jest sezonem skupiającym się na rozwoju postaci, które znamy od pierwszych odcinków. Możemy obserwować walki i zmiany psychiczne członków anormalnej klasy. Dotyczy to szczególnie Irumy i Leada, którzy są głównymi bohaterami trzeciego sezonu. Obaj są mocno eksponowani i mają ze sobą więcej interakcji niż kiedykolwiek wcześniej. Widzimy to już od samego początku, gdy otrzymują wspólnego nauczyciela, dość uroczą, ale złośliwą dziewczynę imieniem Barbatos Bachiko.
Relacje Irumy i Leada są niezwykle ciekawe i można je uznać za jeden z największych plusów tego sezonu, szczególnie że Lead zostaje nam znacznie bardziej ukazany, dzięki czemu po zakończeniu sezonu znamy go doskonale. Dożynki nie przedstawiają nam jednak tylko poczynań Irumy i Leada, gdyż poszczególne odcinki w mniejszym bądź większym stopniu skupiają się też na innych postaciach, dzięki czemu cała klasa ma okazję błyszczeć na ekranie.
Szczególnie dużo uwagi otrzymują: Keroli, Kamui, Agares i Garp, lecz Elizabeth, Clara, Alice, Sabro, Allocer i Jazz również zajmują dużo czasu ekranowego. Prócz znanych nam postaci poznajemy także kilka nowych, głównie instruktorów, którzy są bardzo interesującą gromadką.
Jak jednak wspominałem, Mairimashita! Iruma-kun 3 skupia się na rozwoju postaci, co bardzo mnie ucieszyło. Przemiany widać jak na dłoni w przypadku wielu postaci, głównie Irumy i Leada, którzy stają się bardziej pewni siebie, odpowiedzialni i odważni. Ponadto, jak można było zauważyć pod koniec 2 sezonu i w openingu do tego sezonu, Iruma wreszcie zdobywa nową bardzo potężną moc, która prezentuje się fenomenalnie.
Warto też nadmienić, że ten sezon nie ma antagonisty w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż jest to festiwal, w którym wszyscy ze sobą konkurują i wszyscy są w pewien sposób wrogami.
Oprawa audiowizualna
Mairimashita! Iruma-kun 3 pod względem audiowizualnym wydaje się bardziej dopracowany niż poprzednie sezony. Miewa momenty, gdy kreska jest przepiękna i zmienia się tak drastycznie, że dane sceny zapadają w pamięć i wywierają ogromne wrażenie. Mimo iż na pierwszy rzut oka kreska nie różni się od poprzednich sezonów, to szybko można się przekonać, że ataki magiczne i ogólnie walki są znacznie lepsze.
W przypadku udźwiękowienia nie uświadczyłem większych zmian. Fakt, są nowe utwory muzyczne, które bardzo mi się podobały, lecz patrząc na ogół muzyki, dźwięków i głosów, to poziom jest podobny do tego, co uświadczyliśmy w drugim i pierwszym sezonie.
Podsumowanie
Mairimashita! Iruma-kun 3 to godna kontynuacja, która broni się pod każdym względem. Skupienie się na jednym długim ARC’u wydaje mi się lepsze od adaptacji kilku, szczególnie że często różnią się one poziomem. Wydaje mi się, że jest to dotychczas najlepszy sezon Mairimashita! Iruma-kun, a także najbardziej widowiskowy. Wydaje się też niezwykle ważny, gdyż wytycza tory pod kolejny sezon i skupia się bardziej niż wcześniejsze na rozwoju klasy jako całości, niż tylko głównego trio.
Osobiście oceniam Mairimashita! Iruma-kun 3 jako tytuł 8/10 i mam wielką ochotę obejrzeć go kiedyś ponownie wraz z poprzednimi. Byłem niezwykle usatysfakcjonowany seansem, gdyż chciałem zobaczyć rozwój Irumy oraz więcej walk z udziałem uczniów Anormalnej Klasy.
Mairimashita! Iruma-kun 3 jest priorytetem dla osób, którym podobały się dwa poprzednie sezony. Poziom wydaje mi się wyższy i mimo braku mrocznego Irumy z drugiego sezonu, to protagonista wydaje się tu mniej fajtłapowaty i tchórzliwy niż wcześniej, głównie za sprawą postępujących w nich przemian. W przypadku osób, którym nie podobały się dwa poprzednie sezony, to polecam dać szansę temu sezonowi, bo może akurat zmieni wasze zdanie o tym anime.
Polecam moje inne recenzje, przykładowo Dr. Stone lub Boku no Hero Academia.