Amaama to Inazuma – przez żołądek do serca

Tak, wiem, bardzo „oryginalny” podtytuł. Spokojnie, w trakcie czytania dowiecie się, że pasuje on idealnie do historii i przekazu tego anime. Wszakże jak lepiej dotrzeć do serca małej dziewczynki niż przez pyszne jedzonko? Zapraszam was na przymusową całkowicie dobrowolną polecajkę o Amaama to Inazuma.
O anime w zdaniach kilku(nastu)
Amaama to Inazuma jest dość krótkim, patrząc na materiał źródłowy, 12-odcinkowym anime, skupiającym się wokół trójki osób: nauczycielu – Koheiu Inuzuce, jego córce – Tsumugi oraz nieśmiałej uczennicy – Kotori Iidzie. Jak się dowiadujemy na początku anime, Inuzuka samotnie wychowuje swoją córeczkę, gdyż jego żona opuściła ten świat koło pół roku temu. Będąc nauczycielem, nie ma zbyt wiele wolnego czasu i, pomimo jego szczerych chęci, posiłki w większości niczym się od siebie nie różnią. Ale nadchodzi pewna zmiana…
Podczas „festiwalu kwiatów wiśni” spotykają z córeczką samotną dziewczynę płaczącą nad jedzeniem. Od słowa do słowa Inuzuka i Tsumugi dostają zaproszenie do jej rodzinnej restauracji, gdyby chcieli zjeść coś pysznego. Wizyta w restauracji rodziny Kotori, bo tak nazywa się tajemnicza dziewczyna, kończy się umiarkowanym sukcesem (chyba że ryż sam w sobie nazwiecie pełnoprawnym posiłkiem). Radość Tsumugi z „domowego” posiłku motywuje nauczyciela i uczennicę do zawarcia umowy, wedle której będą do niej przychodzić i wspólnie gotować pyszne posiłki.
Poza kuchennymi przygodami możemy również obserwować codzienne życie bohaterów, ale na zbytnio czego opisywać bez streszczania konkretnych odcinków.
Podsumowanie
I to by było wszystko, jeśli chodzi o fabułę Amaama to Inazuma. Każdy odcinek skupia się na innej potrawie, a radość i satysfakcję, jaką bohaterowie czerpią ze wspólnego gotowania, rozgrzewa moje serce. Tak jak to bywa w życiu, zdarzają się również i smutne momenty, przy których uroniłem kilka łez, ale dzięki temu nie mamy monotonii i każdy odcinek wchodzi jak nóż w masło. Jeśli chcecie się zrelaksować i nacieszyć rodzinną atmosferą, polecam serdecznie. Może przy okazji nauczycie się ugotować coś więcej niż wodę w garnku ;).
Amaama to Inazuma na platformach: